Poniedziałek, 24 lutego 2014
Kategoria 0 - 50 km, 0 - 500 m, 1000 - 2000 m, Gdańsk, Gołębiewo, Trochę terenu
Jednak pech mnie nie opuszcza
Plan był taki żeby poszukać miejsc gdzie już można spokojnie kręcić i odpuścić sobie jazdy wzdłuż morza. Wybór padł na Gołębiewo, ostatnio był tam jeszcze miejscami śnieg i dużo błota. Dzisiaj zdecydowanie lepiej, zrobiłem 5 rundek, spokojnym tempem. I już miałem wracać do domu ale zachciało mi się wjechać w teren. Tak też zrobiłem, zjazd ulicą Reja i w lewo czarnym szlakiem pod górę. W terenie bez szału, wszystko rozjeżdżone, ciężko się jechało ale do czasu. Na jakimś zjeździe wpadło mi coś pomiędzy przerzutkę a łańcuch :/ Na początku zacząłem się zastanawiać czy dojadę jakoś do domu i wziąłem się za naprawę szkód. Jakaś szybka prowizorka żeby dojechać do domu zanim zrobi się ciemno. Koniec końców, jutro znowu przejadę się do serwisu, przerzutka wytrzymała dokładnie tydzień :(
A oto sprawca całego nieszczęścia:

Okazał się mocniejszy niż hak od przerzutki © Kornel

Skrzywiony hak © Kornel

Po naprawie wyglądało tak, jakoś jechać się dało © Kornel
A w teren wjechałem żeby nacieszyć oczy tym widokiem....

Widok z punktu widokowego nad Sopotem © Kornel
A oto sprawca całego nieszczęścia:

Okazał się mocniejszy niż hak od przerzutki © Kornel

Skrzywiony hak © Kornel

Po naprawie wyglądało tak, jakoś jechać się dało © Kornel
A w teren wjechałem żeby nacieszyć oczy tym widokiem....

Widok z punktu widokowego nad Sopotem © Kornel
- DST 37.00km
- Teren 5.00km
- Czas 02:10
- VAVG 17.08km/h
- VMAX 40.00km/h
- Temperatura 8.0°C
- HRavg 133 ( 66%)
- Kalorie 1603kcal
- Podjazdy 400m
- Sprzęt Kross
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Jednak masz tam jakieś przewyższenia terenu. U mnie jest totalnie płasko, góry dopiero "za" kilkadziesiąt kilometrów.
montana21 - 21:57 poniedziałek, 24 lutego 2014 | linkuj
Komentuj